obecna kuchnia to moja kolejna, którą miałam okazję urządzać, więc dobrze wiedziałam na czym mi zależy najbardziej. oczywiście pewne ograniczenia wprowadził deweloper , a pozostałe niewygórowany jednak budżet.
kuchnię zaprojektowałam zachowując trójkąt roboczy: lodówka, strefa przyrządzania, zlewozmywak, blat do pracy, strefa gotowania i pieczenia.
a więc po kolei rozwiązania, które sobie nadal chwalę:
1. biała kuchnia dla "brudaska" jest najlepsza! widzę, że muszę posprzątać.
2. lodówkę z premedytacją wybraliśmy klasyczną, niezabudowaną. taka jet pojemniejsza. i służy nam za tablicę ogłoszeń i galerię prac starszaka.
3. długi blat roboczy pomiędzy lodówką a zlewem. krótki blat roboczy pomiędzy zlewem a płytą.
4. półeczki na przydasie i dekoracje. obecnie jedyne miejsce w domu, gdzie mogę sobie pofolgować, bo tylko tu Leon jeszcze nie próbuje sięgać
4. zamykana suszarka- odciekacz nad zlewem
5. silikon zamiast listew łączących blat ze ścianą
6. dużo szuflad
7. piekarnik w wysokiej zabudowie
natomiast trochę żałuję, że :
1. z prawej strony płyty kuchennej mam za mało miejsca
2. fronty wybralismy w połysku (mycie ich to jakiś koszmar)
3. nie wymieniliśmy zmywarki na zabudowaną i szerszą, ta się mocno rzuca w oczy i powoli jej moce przerobowe przestają wystarczać
4. dałam się namówić na inny blat niż biały. poprzednie białe rzeczywiście wymagały wycierania po każdym używaniu. natomiast obecny lekko beżowy, naciapany ogromnie mnie drażni !!
no. więcej grzechów nie pamiętam...
a wy jesteście zadowolone z ergonomii swoich kuchni?
może mi podpowiecie, czy ewentualnie mogłabym coś poprawić.
Gdy projektowałam swoją kuchnię to miałam głowę pełną od praktycznych rozwiązań a i tak kilka błedów się wkradło
OdpowiedzUsuńŚliczny błękit nad blatem :-)
nieuniknione, zdaje się.
Usuńbłękit uwielbiam. pierwsza rzecz kupiona do tej kuchni.
Chciałabym mieć w swojej pojemniejsze szuflady, tak aby talerze swobodnie mogły w nich stać. Niestety kuchnia w bloku ma ograniczony wymiar:( Zmieniłabym kolor blatu mam ciemny, czasami mnie denerwuje. Chciałabym mieć drewniany;) Białe kuchnie są czyściutkie ;) Podoba mi się, że masz naczynia schowane w szafce. Półki na ścianie też są fajnym rozwiązaniem. Silikonowe wykończenia mam na podłodze, między krawędziami szafek a kafelkami. Mak pod nie się wkradł i za nic nie mogę go wyciągnąć :(
OdpowiedzUsuńteż baaardzo mi się podobają drewniane blaty... u innych.
UsuńWiadomo przy dzieciach lepiej jest mieć piekarnik wyżej, ale przez to traci się spory kawałek blatu roboczego.
OdpowiedzUsuńto prawda, trochę żal mi tego kawałka blatu. ale ja piekę prawie codziennie i "wysoki piekarnik" bardzo ułatwia życie moim plecom.
UsuńNo cóż, błędy zawsze wychodzą dopiero w użytkowaniu- ja jestem niezadowolona z frontów i blatu na wysoki połysk (pierwsze białe, drugi czarny)- nie sposób zachować ich w czystości, myślę, że mat sprawdziłby się o wiele lepiej. Na pierwszy rzut oka, Twoja kuchnia bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńi pomysleć, że wcześniej tyle lat marzyłam o połysku. hihi
UsuńMoja kuchnia jest pierwsza więc zrobiłam więcej błędów niż Ty. Również uważam, że lodówka lepsza jest nie zabudowana ponieważ jest pojemniejsza, szczególnie jeśli chodzi o zamrażalnik. Żałuję też bardzo, że piekarnik zrobiłam nisko, a nie wysoko ponieważ jest to dość niewygodne. Jednak jakby się nie planowała, zawsze po jakimś czasie użytkowania dochodzi się do wniosku, że jednak dużo rzeczy można było zrobić inaczej. Taka nasza zmienna natura:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
a u mnie i tak lodówka wypełniona po brzegi. nie wiem jak to się dzieje.....
UsuńMyślę, że zawsze praktyka otwiera nam oczy...ale też i na błędach się uczymy :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem...będziesz pamiętać o wszystkich niedogodnościach.
Pozdrawiam, Marta
o tych może tak, ale pewnie i nowe popełnię...
Usuńchyba zawsze tak jest, że znajdzie się jakiś minusik :-)
OdpowiedzUsuńfajną masz kuchnię i tyle :-)
ja ciągle coś w swojej zmieniam a i jeszcze by się zdało to i to .. :-) taka moja natura ;) najgorzej mnie wkurza u mnie że nie umiem utrzymać "czystości" i "minimalności" na blacie kuchennym :D
pozdrawiam ciepło
taaa. temat minimalizmu na blacie chyba nie dotyczy kobiet gotujacych...
UsuńJa też mogłabym dać wiele rad osobom które właśnie planują kuchnię. To tak jest że jak już wstawisz do niej nowe wymarzone meble okazuje sie że nie wszystko jest takie jak sobie to wyobrażamy... ALe i takjestem zadowolona z mojej kuchni .
OdpowiedzUsuńPs ja nie lubię relingów na kt wiszą różne rzeczy - ponieważ wproadza to haos. Ja wszytsko lbie mieć powkładane do szafki. Dlatego nie mam już odkrytych półek a kiedyś miałam...
ja uwielbiam moją kuchnię. mimo tych kilku niedogodności jest naprawdę bardzo wygodna w użytkowaniu.
UsuńWedług mnie kuchnie masz bardzo ale to bardzo ładną :) Płytki na ścianach oddzielające blat od wiszących szafek są śliczne, kolor bomba :D U mnie jedyną rzeczą jaką bym zmieniła, to kran ;) jest za wysoki o milimetr, a że zlew mam przy oknie, to ten milimetr powoduję, że okno otwiera się do połowy - przy myciu trzeba się nieźle nagimnastykować... Poza tym też jestem za lodówką bez zabudowy, białą kuchnią, frontami z połyskiem ale bez uchwytów, tylko z fezem.
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana bardzo. a kran na szczęście nie jest wieczny, kiedyś będzie trzeba go zmienić...
UsuńOo, to będę zaglądać do Ciebie 😁 jak zliczeeeee moje "ale", to napiszę😂
OdpowiedzUsuńhahaha. a miałam nadzieję, że jednak pierwsza znajdę chwilę i skrobnę ja u ciebie!
Usuńpieknie urzadzona :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie blat moglby byc wiekszy.
Przydatne rady, za jakiś czas możliwe, że z niektórych skorzystam :)
OdpowiedzUsuńzawsze jest coś co zrobiłoby się inaczej:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post! ja tez tak mam, że z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę, że zrobiłabym pewne rzeczy inaczej.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Fajny post, przydatny. Wkrótce czeka mnie wymiana całej kuchni. Poprzednia robiona u stolarza niestety zawiodła po dwóch latach użytkowania a stolarz ma to do dziś, czyli już jakieś 6lat, w nosie... Teraz planuję kuchnię z Ikei, w bieli ale blat chyba czarny. Zobaczymy za czas jakiś co z tego wyjdzie... Twoja kuchnia cudna :)
OdpowiedzUsuńsuper blog
OdpowiedzUsuńFunkcjonalność kuchni to podstawa, trzeba się po prostu dobrze w takiej czuć. Mieć miejsce na te wszystkie szklanki https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-serwowania-napojow/szklanki i inne naczynia. A wiadomo, trochę ich potrzeba.
OdpowiedzUsuńPrzydatne są takie blogi, łatwiej potem u siebie aranżować kuchnie. A to jednak ważne, żeby kuchnia była nie tylko ładna, ale też praktyczna i funkcjonalna. Nawet z wyborem zlewozmywaka u mnie zeszło trochę. Będę zamawiać na https://www.oleole.pl/zlewozmywaki.bhtml . Na taki z fragranitu chyba się zdecyduję. Słyszałam o nich dobre opinie, a też ceny są w tym sklepie korzystne.
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia, fajnie że napisałaś co Ci jednak nie bardzo pasuje, też zastanawiałam się na frontami w połysku, bo są takie śliczne, ale nie przepadam za sprzątaniem, więc jeśli trudno je doczyścić to chyba dam sobie spokój i postawię na mat.. :)
OdpowiedzUsuń