czwartek, 28 kwietnia 2016

baaardzo duże zmiany życiowe

dobrze nam w Polsce. to jest mój kraj, moje miasto, moje miejsce na świecie.
ale nadarza się okazja na .... przygodę.
starszak właśnie kończy szóstą klasę, czeka go więc i tak zmiana szkoły. chcemy dać mu szansę poznania innego kraju, innej kultury, nauczenia się języka ...  mój osobisty najlepszy mąż i tak pracuje w systemie: kilka dni w Pl, kilka dni zagranicą, weekendy z nami. ja kończę urlop wychowawczy i sama nie wiem co dalej..
więc w naszym życiu rodzinnym zmieni się tak naprawdę tylko adres.
latem zamierzamy przeprowadzić się do Anglii.  na ROK !


tak więc czeka mnie też urządzanie nowego miejsca !!! obiecuję szczegółową fotorelację.
a na razie trzymajcie kciuki za powodzenie w szukaniu domu ... bez grzyba, z salonem szerszym niż 2,5  metra, kaloryferem  w każdym pokoju i otwieranymi oknami. a to może nie być łatwe...



środa, 20 kwietnia 2016

wiosna.

dziękuję Wam  za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem. macie rację, przyznaję się bez bicia, ja zdecydowanie gorzej znoszę rozstanie niż sam przedszkolak. Leon uwielbia swoje przedszkole i z radością codziennie wstaje i w podskokach biegnie do swojej cioci i nowych kolegów.
niestety doświadczamy uroków nowej sytuacji... i tak od kilku już tygodni zmagamy się z różnymi wirusami.
dlatego też wiosnę oglądamy tylko przez szyby okien. i choć pogoda w poznaniu bywa kapryśna, to cieszą mnie ogromnie te krótkie chwile słońca, dłuższe  dni i pierwsze kwiaty w ogródku.
a i w domu staram się wprowadzić trochę wiosny. 

niektóre dekoracje świąteczne jeszcze cieszą nasze oko. Leon zbyt się do nich przywiazał. i tak  jacek jajko i pani jajkowa stroszą już kolejne wcielenia swoich fryzur. a kolorowe jajeczka to dzieło małych rączek, robią więc za dekorację sentymentalną, hihihi
z niecierpliwością czekam aż choróbska odpuszczą i będziemy mogli wreszcie pełną piersią poczuć  wiosnę!! 
słońca, słońca, więcej słońca życzę wam i sobie!