czwartek, 30 czerwca 2016

projekt Anglia. szukamy domu do wynajęcia. część 1.

planowany termin przeprowadzki zbliża się wielkimi krokami. a my nadal nie mamy domu...
szukamy już czwarty miesiąc. szukamy przez biura nieruchomości i na własną rękę przez portale ogłoszeniowe, czy po prostu wypatrując tablicy "to rent".
massssakra. większość ogłoszeń to ... "wydmuszki".  na większość zapytań dostajemy odpowiedź: już nieaktualne, albo oglądanie możliwe będzie za dwa miesiące, albo mieszkanie dostępne za pół roku.
dzięki uporowi mojego małżonka zdołaliśmy jednak  już obejrzeć kilkanaście nieruchomości. nie zawsze osobiście, czasem znajomi nagrywają nam kamerą wizytę i zgodnie z naszymi wytycznymi - oczekiwaniami oceniają wnętrze i okolicę.



szukamy domu z  minimum trzema sypialniami,  z łazienką i osobna toaletą,  do wprowadzenia, albo drobnego odświeżenia,  z miejscem parkingowym
odpuściliśmy już sobie takie drobiazgi jak  (początkowo bardzo ważne dla nas)  : pojedyncze krany w umywalkach, miejsce w kuchni, a nie salonie na lodówkę, przedpokój z miejscem na wieszak i odstawienie butów,  bliskość szkoły, przedszkola  czy sklepu,  garaż,
za to, po przyjrzeniu się ofercie dołożyliśmy kilka wymagań:
- brak grzyba (i nieprzyjemnego zapachu zgnilizny)
- kaloryfer w każdym pomieszczeniu
- otwierane i szczelne okna
-brak wykładziny dywanowej w łazience

niby nie jesteśmy wymagający.... na polskie warunki nie. w Anglii już nie jest tak łatwo.
i uwierzcie mi , to nie jest wcale kwestia ceny...
 no i szukamy dalej !


24 komentarze:

  1. O kurczę. Ciężko znaleźć zadbany dom w anglii :( Moja siostra mieszka w Bristolu i szukając domu czy moeszkania łapała się za głowę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo ciężko. wyspiarze jakoś inaczej pojmują estetykę i dobre wrażenie.

      Usuń
  2. O kurczę. Ciężko znaleźć zadbany dom w anglii :( Moja siostra mieszka w Bristolu i szukając domu czy moeszkania łapała się za głowę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki za to byście znaleźli cudowny dom!!!
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę powodzenia. Ale tam takie warunki to standard, niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety. zamierzam jednak znaleźć standard polski, hihihi

      Usuń
  5. Przez chwilę mieszkałam w UK, to wszystko, o czym piszesz, to niestety prawda... Trzymam za Was kciuki, mam nadzieję, że znajdziecie coś fajnego! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przez chwilę mieszkałam w UK, to wszystko, o czym piszesz, to niestety prawda... Trzymam za Was kciuki, mam nadzieję, że znajdziecie coś fajnego! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, oj, oj...powodzenia!! mam nadzieję, że w końcu się Wam uda i będzie bez grzyba :-) trzymam kciuki!!

    OdpowiedzUsuń
  8. no to powodzenia Wam życzę oby się udało!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że szybko znajdziecie coś odpowiedniego:-)
    pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie mam doświadczeń jeśli chodzi o Anglię, ale trzymam kciuki za to żeby się udało znaleźć coś sensownego! Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  11. Tam jest takie ciekawe budownictwo - podoba mi się ten klimat!

    OdpowiedzUsuń
  12. Powodzenia !!! to budownictwo zawsze mnie przerażało I te rury kanalizacyjne na zewnątrz Czad ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oby coś się znalazło, coś, co was zadowoli i pozwoli z uśmiechem się przeprowadzić, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń