wtorek, 24 marca 2015

targi książki dla dzieci i młodzieży poznań 2015.

takie targi to ogroooomna gratka dla młodego czytelnika i wspierającej go w tym matki .
szał . iskierki w oczach i  nieschodzący z twarzy banan.
kilkadziesiąt stoisk wydawnictw i księgarni.  warsztaty dla dzieci.
prezentacje.  spotkania z autorami.
i wszystko doskonale przygotowane i zorganizowane.
stoiska nie były krzyczącą  reklamą, a po prostu miejscem prezentacji  książek.
przedstawiciele wydawnictw kompetentni, zorientowani w ofercie, ba,  nawet  potrafiący przedstawić treść danej pozycji . postawa godna podziwu. prezentująca, w moim odczuciu,  szacunek dla młodego człowieka i jego pasji. sprzedawcy potrafili też dopasować do wieku ofertę i nienachalnie  zachęcić do kupna.




stoisko naszego ulubionego wydawnictwa http://www.wydawnictwodwiesiostry.pl/



nasz złoty medal za ofertę i obsługę stoiska

Mikołaj miał przyjemność spotkać się osobiście z autorami



targom towarzyszyła wystawa ilustracji


i oczywiście zaliczyłam bankruta (choć książki można było kupić w okazyjnych cenach)


według słów mojego starszaka , po raz kolejny udało mi się strzelić mu
" najpiękniejszy  dzień  w  życiu".
a i ja się wzruszyłam, gdy mikołaj zawzięcie szukał wymarzonej książki
"Fajna ferajna" (Monika Kowaleczko-Szumowska) opisującej wspomnienia
z Powstania Warszawskiego, osób ówcześnie będących dziećmi.



Mikołaj też  włączył się w projekt "Przeczytam 52 książki w 2015". ale spodziewam się, że w okolicy maja  przekroczy próg . . .  czyta wszystko, wszędzie, w każdej wolnej chwili.
dumna z niego jestem strasznie.


4 komentarze:

  1. jakby dała się płacić kartą na stoiskach to zapewne po takich targach nie byłoby mnie stać na chlebuś... :-))))))
    cudne zakupy zrobiliście :-))))
    zazdroszczę takiej wyprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajowo! Ja też bym straciła parę złotych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o mamo jak zobaczyłam te zdjęcia stoisk to zwariowałam, chybabym całą pensję tam przehulała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle książek do przeczytania, a tak mało czasu:)

    OdpowiedzUsuń