wtorek, 13 czerwca 2017

przygoda w uk. dom

po kilku miesiącach angielskie kąty wreszcie oswojone. 
nigdy ostatecznie, ale  możemy powiedzieć, że tu jest teraz nasz dom. 
pochwała polskiego rękodzieła, plakatu i szwedzkiego sklepu.
a trafił nam się dom prawie idealny. świetna baza: białe ściany, grafitowe wykładziny, znośne zdobienia, proste w formie lampy, kompletne łazienki, kremowo-popielata kuchnia. urządzony bardziej po europejsku niż angielsku. i  zdążyłam się już przyzwyczaić do ścian całych w lustrach, tapet, malowanych kwadratów (?), zasłon i rolet przymocowanych na stałe...  
 dom jest już  prawie taki nasz. ale i tak tęsknimy za Polską i za polskim domem....

czwartek, 19 stycznia 2017

życzenia, marzenia, zachciewajki.

czasem trzeba wspomóc przypadek. szczególnie, gdy zbliża się okazja do obdarowania..., prawda?
więc najbardziej , ale to najbardziej,  ucieszą mnie  te tytuły:


1. atlas z przepisami twórców najbardziej hipsterskiego miejsca w poznaniu, najlepszego sernika na świecie i boskiego pad-thai,  mojego ulubionego  konta na facebooku, właścicieli i twórców cafe la ruina i raju
2. prezentacja najciekawszych współczesnych (młodych) ilustratorów i plakacistów The Best Polish Illustrators
3. moja ulubione pióro! Joanna Bator

nie obrażę się też  na "drobiazg" kosmetyczny lub wizytę w SPA_LARNIA



ewentualnie chętnie powieszę na ścianie cudowną RENATA MAGDA ART 



a niedługo się przekonam, czy mój osobisty mąż podczytuje mojego bloga, hihihi

wtorek, 10 stycznia 2017

prezenty. baaardzo trafione!

od lat planuję prezenty długo przed świętami. przyzwyczaiłam się, że w grudniu są ważniejsze wydatki i muszę wcześniej mieć przygotowane podarunki dla najbliższych. rozkładam sobie w  czasie uszczuplanie portfela i mam większą pewność, że wypatrzone , wymarzone rzeczy będą dostępne w sklepach.
podzielę się z wami naszymi tegorocznymi hitami spod choinki.


DIXIT to  gra planszowo - karciana. dla dorosłych i dla dzieci. według mnie świetnie pobudza wyobraźnię i kreatywność. pozwala na swobodne podejście do tematu. nie ma sztywnych reguł, nie wymaga konkretnej wiedzy, trudno ustalić strategię wygrywania, ale też nie jest grą losową. celem tej gry zdecydowanie jest zabawa w trakcie, a nie wygrana. a dostarcza naprawdę duuużo radości!! a dodatkowo jej niewątpliwym atutem są  piękne bajkowe ilustracje. polecam wszystkim.
 
gra -  układanka akrobaci. przyznaję, kupiłam bardziej dla siebie, kocham estetykę autorki. gdybym mogła, dla samego faktu posiadania, wykupiłabym całą ofertę OMM DESIGN czy VILAC sygnowaną przez Ingela P. Arrhenius. na szczęście klocki okazały się strzałem w dziesiątkę. wszyscy w czwórkę świetnie się nimi bawimy. hihihi


najlepszy mąż na świecie dostał z kolei filcowe ETUI NA LAPTOP od  PUROL DESIGN.  wcześniej  kupiłam sobie podobne, w celach testowych oczywiście (hihihi). mogłam wybrać kolor filcu, dobrać kolor zamka i dopasować rozmiar. po dwóch miesiącach używania mojego, mogę ocenić, że sprawdza się doskonale. jest świetnie skrojony, dokładnie zszyty, wystarczająco sztywny, ale i odpowiednio miękki, jest mega lekki, nie mechaci się. męża komputer też go polubił!!


no i oczywiście KSIĄŻKI. ta forma prezentu zawsze się u nas sprawdza. pod warunkiem oczywiście, że tytuły się nie dublują, hihihi

post jest absolutnie niesponsorowany. każdy z prezentów kupiłam, płacąc monetami ciężko zarobionymi przez małżonka. ale nie widzę powodu, by się z wami nie podzielić naszymi odkryciami i radościami. każdy z prezentów serdecznie polecam.