od lat planuję prezenty długo przed świętami. przyzwyczaiłam się, że w grudniu są ważniejsze wydatki i muszę wcześniej mieć przygotowane podarunki dla najbliższych. rozkładam sobie w czasie uszczuplanie portfela i mam większą pewność, że wypatrzone , wymarzone rzeczy będą dostępne w sklepach.
podzielę się z wami naszymi tegorocznymi hitami spod choinki.
DIXIT to gra planszowo - karciana. dla dorosłych i dla dzieci. według mnie świetnie pobudza wyobraźnię i kreatywność. pozwala na swobodne podejście do tematu. nie ma sztywnych reguł, nie wymaga konkretnej wiedzy, trudno ustalić strategię wygrywania, ale też nie jest grą losową. celem tej gry zdecydowanie jest zabawa w trakcie, a nie wygrana. a dostarcza naprawdę duuużo radości!! a dodatkowo jej niewątpliwym atutem są piękne bajkowe ilustracje. polecam wszystkim.
gra - układanka akrobaci. przyznaję, kupiłam bardziej dla siebie, kocham estetykę autorki. gdybym mogła, dla samego faktu posiadania, wykupiłabym całą ofertę
OMM DESIGN czy
VILAC sygnowaną przez
Ingela P. Arrhenius. na szczęście klocki okazały się strzałem w dziesiątkę. wszyscy w czwórkę świetnie się nimi bawimy. hihihi
najlepszy mąż na świecie dostał z kolei filcowe ETUI NA LAPTOP od
PUROL DESIGN. wcześniej kupiłam sobie podobne, w celach testowych oczywiście (hihihi). mogłam wybrać kolor filcu, dobrać kolor zamka i dopasować rozmiar. po dwóch miesiącach używania mojego, mogę ocenić, że sprawdza się doskonale. jest świetnie skrojony, dokładnie zszyty, wystarczająco sztywny, ale i odpowiednio miękki, jest mega lekki, nie mechaci się. męża komputer też go polubił!!
no i oczywiście KSIĄŻKI. ta forma prezentu zawsze się u nas sprawdza. pod warunkiem oczywiście, że tytuły się nie dublują, hihihi
post jest absolutnie niesponsorowany. każdy z prezentów kupiłam, płacąc monetami ciężko zarobionymi przez małżonka. ale nie widzę powodu, by się z wami nie podzielić naszymi odkryciami i radościami. każdy z prezentów serdecznie polecam.