mieszkamy tu już cztery lata i mówimy o nim dom prawie idealny.
bo prawie dom, bo prawie ogród, bo prawie duże miasto , bo prawie urządzony itd.
lubimy wnętrza proste, acz nie ascetyczne, nieprzekombinowane, nieprzerysowane, nieprzesłodzone,
lubimy nasz osobisty dom
witam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle masz piękne, wielkie okno!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
Śliczne okno na świat i jakie ogromne, piękny domek!!!
OdpowiedzUsuńHehe.. ja z tych przeslodzonych i przerysowanych ;-)Jestem maniaczka zbierania, jak to moj m nazywa, "lapaczy kurzu" :p Ale i u Ciebie bardzo mi sie podoba :-) Piekne blekitne akcenty :-) i to okno... ach! co za widok.. ta zielen.. szczeka opada...
OdpowiedzUsuńNo tak faktycznie prawie dom. Zwłaszcza to prawie okno balkonowe z wyjściem na ogród jest prawie duże. A przez nie widać prawie trawę i prawie ogród jakby. No prawie pięknie mieszkacie :D
OdpowiedzUsuń