planowany termin przeprowadzki zbliża się wielkimi krokami. a my nadal nie mamy domu...
szukamy już czwarty miesiąc. szukamy przez biura nieruchomości i na własną rękę przez portale ogłoszeniowe, czy po prostu wypatrując tablicy "to rent".
massssakra. większość ogłoszeń to ... "wydmuszki". na większość zapytań dostajemy odpowiedź: już nieaktualne, albo oglądanie możliwe będzie za dwa miesiące, albo mieszkanie dostępne za pół roku.
dzięki uporowi mojego małżonka zdołaliśmy jednak już obejrzeć kilkanaście nieruchomości. nie zawsze osobiście, czasem znajomi nagrywają nam kamerą wizytę i zgodnie z naszymi wytycznymi - oczekiwaniami oceniają wnętrze i okolicę.
szukamy już czwarty miesiąc. szukamy przez biura nieruchomości i na własną rękę przez portale ogłoszeniowe, czy po prostu wypatrując tablicy "to rent".
massssakra. większość ogłoszeń to ... "wydmuszki". na większość zapytań dostajemy odpowiedź: już nieaktualne, albo oglądanie możliwe będzie za dwa miesiące, albo mieszkanie dostępne za pół roku.
dzięki uporowi mojego małżonka zdołaliśmy jednak już obejrzeć kilkanaście nieruchomości. nie zawsze osobiście, czasem znajomi nagrywają nam kamerą wizytę i zgodnie z naszymi wytycznymi - oczekiwaniami oceniają wnętrze i okolicę.